Codziennie wstaję około godziny 6:00, czasami wcześniej - wszystko zależy od mojego humoru. Nienawidzę się spóźniać, więc staram się ogarnąć jeszcze przed czasem.
Po obudzeniu, gdy pamiętam piję szklankę wody-z cytryną lub bez. Następnie od razu udaję się do kuchni, aby zrobić śniadanie. Kiedyś nie jadłam, a teraz to obowiązek. Co powiecie na kilka śniadaniowych propozycji? Już szykuję przepisy!
Po zapełnieniu brzuszka udaję się do toalety i wskakuję pod prysznic, a także myję zęby.
FARMONA; wszystkie zapachy są tak cudowne, że można je po prostu zjeść (dla tego myję się tym dopiero po śniadaniu!)
WELLNESS&BEAUTY; zapach także świetny
NIVEA; miniaturkę zabieram do szkoły-po WF idealna!
Mycie twarzy po nocy to obowiązek. Tłusta warstwa na niej jest okropna! Tych kosmetyków używam:
TOŁPA oczyszczający żel-peeling do mycia twarzy; nie używam go codziennie, myślę, że kilka razy w tygodniu wystarczy
UNDER TWENTY (anti acne) pianka oczyszczająca pory do mycia twarzy; używam rano i wieczorem, bardzo fajna
ISANA balsam; nie polecam, brzydki zapach, nawilżenie dosyć słabe, posiada drobinki, okropny posmak
SORAYA tonik do cery trądzikowej; czuję, że twarz jest po nim oczyszczona, bardzo fajny
CETAPHIL; wydaje się fajny, ale używam go zbyt krótko, żeby coś więcej o nim powiedzieć
EFFACLAR DUO [+]; te kosmetyki po prostu ubóstwiam! Krem, żel-po prostu cudo. Piękne nawilżenie, a także cudowny zapach.
Po ubraniu się konieczne są perfumy (zazwyczaj używam mgiełek, ponieważ są lżejsze)
MADAMEinLOVE
PLAYBOY
Przyszedł czas na włosy, o tak... włosy. Nigdy nie wiem co z nimi zrobić. Kok, warkocz, kłos, fale, loki, kitka, ale nie muszę chyba mówić, że zazwyczaj kończy się na rozpuszczonych. Do upięcia grzywki używam różnych ozdób, np. kwiatuszków, kokardek.
TANGLE TEZZER; szczotka, którą uwielbiam, używam od kilku lat, co jest dziwne, bo szczotki zazwyczaj zmieniałam co miesiąc, ale w tej się absolutnie zakochałam!
Ponieważ jestem młoda, a makijaż nie jest mi potrzeby (czasem zakrywam jakieś niedoskonałości) nie wykonuję go (maskara to wyjątek). Lubię się nim bawić, ale nie gdy idę do szkoły. Po tym wszystkim jestem gotowa do wyjścia! No dobra, a teraz przyznać się, ile razy zaspałyście/zaspaliście do szkoły w tym roku? Pozdrawiam :*