czwartek, 29 grudnia 2016

#3 Słoikowe DIY

  Słoiki jak się okazuje mają wiele różnych i ciekawych zastosować, o których czasami byśmy nawet nie pomyśleli. Głównie są wykorzystywane w kuchni. Przechowywane są w nim różne sosy, ogórki i wiele innych pysznych rzeczy. Słoiki to niepozorne przedmioty wymagające odrobinę modyfikacji, aby wyglądały uroczo. Do zdarcia naklejki wystarczy suszarka.

   Oto kilka propozycji na wykorzystanie ich ponownie:


Słoik szczęścia 
A więc na czym to polega? Jak wiadomo kończy się rok 2016. Nie zawsze pamiętamy o niesamowitych momentach, które w nim się wydarzyły. Czasami mamy po prostu gorszy dzień. Można go sobie umilić wrzucając po jednej karteczce dziennie z miłym wydarzeniem, a w czasie kryzysu wyciągnąć ją, przeczytać i się uśmiechnąć!


 
 Potrzebne materiały:
-słoik
-kolorowe karteczki
-naklejki
-kolorowe tasiemki, wstążki

 Słoik marzeń
Czyli nic innego jak skarbonka. Zapisujemy na niej na co zbieramy. Co tydzień wrzucamy tam kilka złotych, albo groszy. Pamiętajcie, grosz do grosza i niezła sumka się uzbiera! Skarbonkę można pokolorować i ozdobić. 



 Potrzebne materiały:
-słoik
-gąbeczka (ja wzięłam zwykłą, może być ta do naczyń)
-farby (plakatówki wystarczą, te do szkła trzeba kilka razy poprawiać)
-mazak

Wazon
Nawet bez ozdób wygląda dobrze. Ja jednak polecam dodać jakąś kokardkę.



Biurowe drobiazgi...
..i nie tylko, bo kuchenne produkty też można tam przechowywać. Można schować w nim pędzelki, kredki, mazaki, ołówki, spinacze biurowe czy też inne duperelki. Słoiki można wykorzystać po raz drugi, a biurowe drobiazgi nie będą walać się wszędzie. To też świetny pomysł na przechowywanie produktów kuchennych, ale raczej sypkich.




Świecznik
Tani i efektowny. Wzór dowolny, kolory także. Można użyć koronki, lub innych szablonów. Ja wykorzystałam kordonek oraz białą plakatówkę. Pomieszałam ją delikatnie z niebieską i dodałam kokardkę. Do środka nie włożyłam świecy, ponieważ takiej nie miała. Ups... chyba czas na zakupy!












 Do podawania napojów
 Można zrobić samemu lub kupić w sklepie. Fakt, jeżeli kupimy to nie wykorzystamy ponownie słoika, ale przyznajcie, że są one słodkie. Chyba wszyscy już je mają. W internecie znajdziecie pełno różnych propozycji.




Dekoracja
Pomalować, przykleić, postawić na półce. Nie kosztuje majątku, a cieszy oko.



 To na tyle w tym poście. Mam nadzieję, że pomysły przypadły wam do gustu i coś z tego zrobicie. Pozdrawiam :*




wtorek, 27 grudnia 2016

#2 Żegnaj 2016 - Witaj 2017!

 Żegnaj 2016 - Witaj 2017, czyli przemyślenia, podsumowanie 2016r. i postanowienia, plany na 2017r.

 Rok 2016 dobiega końca. Są osoby, które to właśnie w tym roku, spełniły swoje marzenia, odkryły swoje pasje, czy też po prostu uważają, że był on udany. Są też osoby, które ten rok uważają za - jak do tej pory najgorszy. 
 
  Dla mnie był on dosyć... zwyczajny. Choć zmieniłam szkołę, poznałam wielu wspaniałych ludzi, nie wydarzyło się nic, co mogłoby zapaść mi w pamięci. Pamiętam jak rok temu - także w święta założyłam bloga. Nie prowadziłam go zbyt długo. Nie miałam czasu, ani cierpliwości. Chęci upadły.  W tym roku znów go założyłam. O czymś to musi świadczyć! Mam nadzieję, że będzie się on rozwijał. Nie mam super sprzętu, ale zbieram na niego, żeby wiedzieć, że zasłużyłam. Mam wiele nauki, ale uważam, że pasja jest najważniejsza. Nie brak mi pomysłów i zapału. 


  Nowy rok powitam zapewne z uśmiechem na twarzy, z nadzieją, że wydarzy się coś, co zapamiętam na długo. Nie lubię nudy oraz rutyny. Za wszelką cenę będę dążyć do spełnienia marzeń!

Chciałabym zapisać się na jakieś dodatkowe zajęcia, jednak brak wolnego czasu. Niestety, szkoła wszystko zapełnia. Z jednej strony chciałabym zdobywać dobre oceny, a z drugiej rzucić to i zająć się tym co naprawdę mnie interesuje. 

  Nie mam szczególnych, wypisanych na kartce noworocznych postanowień. Dlaczego? Bo uważam, że są one totalnie nie potrzebne. Po co zaczynać coś od nowego roku jak można to zrobić teraz. Choć są rzeczy których nie da się osiągnąć za pstryknięciem palca (a jest ich większość) to można próbować. Ludzie często zapisują postanowienia wyrwane tak naprawdę z księżyca. Owszem, watro do nich dążyć, ale po co pod taką presją? Jeżeli mamy już coś tam zapisać, to niech to będzie osiągalne przez rok. Na niektóre rzeczy ludzie pracują przez całe życie, a do niektórych wystarczy tylko motywacja. 


 Jestem bardzo ciekawa czy posiadacie taką listę postanowień noworocznych. Jeżeli tak, to co na niej zapisujecie? Udało wam się osiągnąć coś z niej w tym roku? Pozdrawiam :*

niedziela, 25 grudnia 2016

#1 Dlaczego kocham święta?

   Dlaczego je tak naprawdę kocham? Powodów jest mnóstwo. Magiczny czas, spotkania z rodziną, odświętne ubrania, klimatyczny dom, wolne od szkoły, większości problemów, dobry czas na zakupy, obdarowywanie innych. Niektórzy czekają na prezenty, a inni - na święty spokój, tuż po nich.

 Chyba każdy, a przynajmniej większość uwielbia świąteczne jedzenie. Wtedy można się porządnie najeść. Pierogi, ryby, ciasta i to, czego najbardziej brakuje w lato - mandarynki. Święta to czas, kiedy dzieci mają wolne od szkoły, a dorośli - od pracy. Wtedy można spędzać czas z rodziną, która nie zawsze jest blisko nas. Prezenty? To przecież zawsze brzmi dobrze. Nie tylko dzieci się z nich cieszą. Mikołaj musi się nadźwigać, żeby je do nas dotaszczyć. Nie ważne czy to telewizor czy też żel pod prysznic - moim zdaniem liczy się gest i pamięć.

 Poza tym Last Christmas oraz Kevin Sam w Domu. Kto tego nie zna? Świąteczne piosenki są piękne, mają to coś. Ja kocham te tradycyjne, polskie kolędy, ale nie tylko. Słuchanie ich przy sprzątaniu to kolejna tradycja, którą zamierzam praktykować. Kevin Sam w Domu leci w większości polskich domów. Też go oglądam, ale z opóźnieniem.

 No, a teraz czas na to, co najbardziej wprowadza w świąteczny nastój, czyli ozdoby. Te na choinkę, do pokoju, na stroiki. Niektórzy mają je wszędzie, dosłownie. Ja uwielbiam domu całe w światełkach, ale wiem też ile to kosztuje pracy. Choinka to bardzo ważny element - żywa, czy sztuczna, nieważne. Ważne jest ile włożyliśmy w nią serca, przy jej dekorowaniu. Ja mam ostatnio manie na naturalne dekoracje na choinkach. Suszone pomarańcza, cynamon, goździki, pierniczki. Wygląda to cudownie, a jak pachnie!


  Tak naprawdę nie wyobrażamy sobie świąt bez rodziny. Lepienie z nimi pierogów, dekorowanie pierniczków, śpiewanie kolęd i wiele innych rzeczy, których sami niekonieczni byśmy z przyjemnością robili. Choć wydaje nam się, że spędzamy z nimi sporo czasu, możemy się mylić. Co najczęściej nosisz przy sobie? Do czego najczęściej zaglądasz? Co zazwyczaj robisz, gdy ci się nudzi? Większość tych odpowiedzi zapewne będzie związana z telefonem. No właśnie! Zamiast spędzać, czas z rodziną - nie tylko w święta, spędzamy czas przed telefonem, komputerem. Tak naprawdę nie zdajemy sobie sprawy, ile korzystamy z tych urządzeń. Więc przez najbliższy czas masz ZAKAZ KORZYSTANIA Z TELEFONU I KOMPUTERA.

 Poza tym często też myślimy, że prezenty kupione na na odwal będę OK. Owszem, pisałam, że liczy się gest, ale jeżeli naprawdę chcemy sprawić komuś przyjemność lepiej zrobić coś samemu, wtedy prezent zostanie zapamiętany na dłużej. Nie zbankrutujemy, a sprawimy komuś radość.

 Jest jedna rzeczy dlaczego nie lubię świąt..... Trzeba na nie czekać caały rok.


 To już na tyle! Rozpisałam się, ale mam nadzieję, że było warto. Czekam na wasze odpowiedzi oraz przemyślenia. Pozdrawiam!